O dziwo wszystko było dzisiaj dobrze.... Naprawdę o dziwo. W szkole jak najbardziej ok. Kostka nawet nie bolała. Normalnie na wf ćwiczyłam, a potem jeszcze zostałam na treningu. Jedyne co mi nie wyszło to bana. Pojechała o 3 minuty za wcześnie przez co pedałowałam pieszo i się spóźniłam. No ale... dało radę.
Teraz się trochę pouczyć, ogarnąć i tyle. Jestem po tym treningu padnięta. Godzina grania dwa na dwa na całym boisku. Ale warto było. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz