środa, 5 marca 2014

Ostatnio

W sumie wychodzi, że rzadko tu zaglądam. Po części z faktu, że mam kogoś, komu mogę mówić wszystko, po części z faktu że trochę ostatnio kiepsko z czasem. Tak w sumie dzisiaj post. Niby zachowany. Niby wszystko ok itd. No i tak w sumie to tak jest. Choć było z tym postem ciężko... Czekolada leżąca w pokoju na stole... naprawdę korciła. A jednak dałam radę. Teraz jeden z moich ulubionych okresów. Okres Wielkiego Postu. Dlaczego? No po prostu to czas aby się wyciszyć, spojrzeć za siebie, popatrzeć na siebie teraz. Posprzątać brud, oczyścić siebie, myśli, życie. Coś zmienić i zacząć od początku. Moje postanowienie? Jest. Moje, prywatne, o którym nikt nie wie i raczej wiedzieć nie będzie.

Za niedługo jeden z ciut ważniejszych wydarzeń w moim chrześcijańskim życiu."Pragniemy, aby Duch Święty, którego otrzymamy, umocnił nas do mężnego wyznawania wiary i do postępowania według  jej zasad. Amen." Zastanawiam się, ile osób powie to szczerze, a ile tymi słowami pożegna się z Kościołem aż do ślubu, lub nawet nie. I przeraża mnie ilość tych drugich osób. Mam jedynie nadzieję, że dla mnie się tak to nie skończy. Dzień ten co raz bliżej, bo już 10.03.2014