Ile można? No po prostu ile? Tydzień, miesiąc, rok? Przede mną jeszcze dziewięć miesięcy. Teraz zaczyna się okres, kiedy wszyscy chorują. Część klasy już siedzi w domach i się kuruje. I chyba im trochę tego zazdroszczę. Że rodzice im na to pozwalają. Mimo że mnie bolą wszyskie mięśnie, trochę gardło i jestem cała poobijana, ojciec mnie wysłał do szkoły. Mama jeszcze na dodatek udeżyła w moją hierarchię wartości dla wzmocnienia, więc już nie miałam wyboru jak się zebrać i iść.
"Cisza rośnie dzień po dniu
Gaśnie ogień naszych słów
Zamiast bliżej dalej nam
Już dość tego mam"
sobota, 5 października 2013
Zmęczenie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz