Gdzie się podziały tamte prywatkiGdzie tamten świat. No właśnie.Gdzie nasze wspomnienia? Gdzie nasza radość? Gdzie nasza zabawa? Gdzie to, co było kiedyś ważne? Chyba obecnie na samym dnie. To, co kiedyś uważano za wartościowe - teraz jest niczym. A co z osobami, które chcą żyć jak kiedyś? Którym ten obecny świat wydaje się pozbawiony skrupułów, moralności i prawdy? Zostają zduszone, stłamszone przez ludzi. Co z ludźmi, którzy mają pasję, serce do czegokolwiek, na czym im zależy? Zostają zdeptani, zrównani z ziemią. Mądrość, wiedza, prawda, życie. To prawie nic nie warte w tym świecie slogany. I oczywiście oburzenie. No ale my przecież chronimy nasze życie. Wymyślamy nowe lekarstwa, bronimy się jak możemy, mamy policję itd. Ale czy chroniąc swoje życie palimy? Czy chroniąc swoje życie pijemy na umór i wściekliznę? Czy chroniąc swoje życie ćpamy? Czy chroniąc swoje życie popełniamy samobójstwo?
Gdzie te dziewczyny, gdzie tamten świat
Gdzie się podziały nasze wspomnienia
Tamtych szalonych wspaniałych lat
Odpowiedź nasuwa się sama.
Co raz więcej problemów. Moich i ludzi na których mi zależy. A które po części odbieram jako swoje. Kolejne koszmary w nocy. Kolejne "mam serdecznie dość i co z tego?". Kolejne próby życia w tym dziwnym, szalonym i okrutnym świecie. Kolejne awantury i kolejne maleńkie, prawie niewidoczne ranki na sercu. A w głowie tylko cichutkie słowa "Veni Sancte Spiritus"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz